No więc nic specjalnego się nie dzieje. Tyle nic , że aż za dużo. Zamówiłam na Allegro książkę znaną wielu psiarzom - Cesar Millan - Zaklinacz Psów. Zrobiłam też nowy tunel twardy do agility. Tamten poprzedni miał zaledwie pół metra długości, był mały i zrobiony z firany. Nowy tunel zobaczycie przy okazji, jak wstawię kiedyś zdjęcia z treningów. Właśnie ćwiczyliśmy. Nowy tunel zdziałał cuda! Nie dość, że jest duży i solidny, bo zrobiony z plandeki, to Nodi o wiele bardziej woli go od tamtego.
Ostatnio jakoś nie ćwiczyliśmy frisbee. Dzisiaj wyciągnęłam, ale nie wiem po co. Zostało w ogródku i leży jak na razie. Poza tym frisbee traktujemy jak coś na wolną chwilę, jednak Nodi wie, że agility to coś więcej, musimy trenować. Oczywiście nie jak w wojsku, ale intensywnie. Nodi to lubi, ja jeszcze bardziej, więc jest fajnie :D Nie będziemy jednak startować w DCDC. Postanowiłam, że lepiej opłacą się zawody agility. Podobno w 2012 roku mają być w Sopocie. Czekamy : ]
Ciekawy blog. super posty :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będę często was odwiedzać, ponieważ kocham yorki..:)
Zapraszam do mnie, choć dopiero zaczynam :)
P.S Dodałam się do obserwatorów, mam nadzieję, że ty też zrobisz to samo u mnie ;]
Pozdrawiam Nodi'ego i Cb ;*
Dziękujemy za ten miły komentarz :)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiamy!
O,widzę kolejnego wielbiciela soczku Frugo:)
OdpowiedzUsuńCiekawy post :) A co do książki C.Millana, to ja ją mam, świetna, polecam ;D
OdpowiedzUsuńSuper post!
OdpowiedzUsuńSylwia&Filip