piątek, 20 stycznia 2012

Biała tygodnica

Dokładnie tydzień temu spadł wreszcie chyba trzeci, ale pierwszy porządny śnieg. W jeden dzień śniegu spadło po kolana. Nie dałam posta wcześniej, bo miałam mało czasu, a z psiakiem chciałam nacieszyć się tym, co jest za oknem. Uwielbiam mroźne zimy, w dodatku jeszcze gdy wieje mocny wiatr i zawiewa wszystkie drogi. Ach! Wspaniale. Nodi od razu zaczął biegać, kopać i cieszył się jak dziecko. Później oczywiście wszędzie miał poprzyklejane kulki śniegu. Ogólnie rzecz biorąc, to nie mamy gdzie ćwiczyć agility. Chyba, że w ostatnim, pustym pokoju u nas w domu. Na rozstawienie kilku przeszkód wystarczy. Jak będzie odśnieżone, to wtedy poćwiczymy na dworze, teraz nawet nie ma jak biegać. Więc na śniegu zostaje tylko frisbee i obedience. Agility poczeka do czasu, gdy ubędzie trochę śniegu z podwórka bądź ogródka.
Nareszcie za tydzień ferie. Tylko martwi mnie taka jedna rzecz, ale zresztą ...
Macie może pomysły, jak uczesać chłopaka na konkurs ? O.o

No i tak - mam te nieszczęsne zdjęcia. Uwaga - robione aparatem! W końcu chociaż trochę coś wskórałam i obraz nie jest już taki rozmazany, ale jakość tragiczna. Na zdjęciach można zobaczyć takie zielonkawe odcienie, np. pod Nodim - to właśnie przez aparat. Coś dzieje się z kolorami. Jednak gdybym robiła zdjęcia telefonem, wyszłyby za ciemne. I masz babo placek ...





3 komentarze:

  1. fajny post + śliczne fotki.. :D
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne zdj. :) Nodi jest super psiakiem. Powodzenia w obi i frisbee, ćwiczcie, ćwiczcie :]Ale macie śniegu.. pozdrawiam! U mnie nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas też jest śnieg ale nie az tyle ;P :p
    Dodajemy się do obserwatorów

    OdpowiedzUsuń