sobota, 17 listopada 2012

Nie tylko Border potrafi

Sporty kynologiczne - coraz popularniejsze zajęcie, zyskujące z dnia na dzień coraz większą liczbę wielbicieli. Już większość psiarzy zaraziła się tą pasją, a co się z tym wiąże - rozmyślają nad kupnem psa sportowego. Właśnie przez to wzrasta popularność nie tylko tych sportów, ale także psów pasterskich, głównie Border Collie i Aussie, które (zdaniem większości) najlepiej się do tego nadają. Jest to przykre, ponieważ kolejna rasa zostaje niszczona, a 50% ludzi decydujących się na tę rasę nie wie jakie te psy są naprawdę, wiadomo im tylko to, że są niezwykle energiczne. Zobaczyć dzisiaj Bordera na jakichkolwiek zawodach to już żadna niespodzianka, bo to głównie one występują. Ale dlaczego akurat ta rasa? Dlatego, że ludzie zobaczą na YouTube filmik z Borderem w akcji i stwierdzają raptownie, że kochają tą rasę i to pies idealny dla nich. Ciężko teraz spotkać PRAWDZIWEGO wielbiciela BC, który kochał je zanim jeszcze zobaczył jakimi są sportowcami. Bo prawda taka, że dzisiejsza "miłość" do nich jest oszukana. Ludzie bardziej kochają je za to co są w stanie zrobić, a nie za to, jakie są. Oto najczęstsze odpowiedzi na pytanie "Dlaczego akurat Border?":
"Bo te psy najlepiej nadają się do sportów",
"Bo są bardzo mądre",
"Bo kochają pracę z człowiekiem",
"Bo kocham tą rasę" (oczywiście po zobaczeniu filmiku na YouTube, bo wcześniej nawet nie wiedzieli o możliwościach i predyspozycjach tych psów),
"Bo to świetna i piękna rasa, wprost idealna dla mnie" (taa, oczywiście. Ostatnio dla każdego są ideałem na czterech łapach).
No i wiele, wiele innych.
Ludzie, błagam... Czy wy naprawdę uważacie, że tylko z tym psem wygracie zawody, osiągniecie jakiś sukces? Dlaczego jesteście tacy ograniczeni? Przecież na Borderach czy Aussie świat się nie kończy. Ras psów są setki.
Pytanie z zapytaj.onet.pl: "Czy lubicie psy rasy border collie?"
Moja odpowiedź: "Nie. Według mnie zostały przerasowione i zbyt rozpowszechnione. Ludzie kupują je dzisiaj tylko po to, by śmigały po torze lub latały za frisbee. W dzisiejszych czasach, ludzie widzą w nim tylko "maszynę do łapania dysków", a nie zwyczajnego psa. Mało jest już prawdziwych wielbicieli tej rasy. Większość zaczęła je raptownie kochać po zobaczeniu filmiku na YouTube."
Oczywiście moja odpowiedź została zminusowana, bo miałam odmienne zdanie na ten temat.
Każda rasa nadaje się do sportów, KAŻDA. A nawet i kundelki.
Załączam kilka linków z filmikami.
Tutaj piękne Buldogi w agility:
Yorkshire Terrier:
Bernardyn:

Podałam tylko kilka przykładów, choć jest ich o wiele więcej. Wkrótce pojawi się również filmik ze mną i Nodim.

Bordery, Aussie, Szetlandy i inne rasy, które padły łupem pseudosportowców są bez zwątpienia wspaniałymi psami, ale coraz bardziej niszczonymi. Nie tylko one zrobią coś, co zadowoliłoby opiekuna. Zwróćcie uwagę też na inne rasy. I pamiętajmy o tym, że sporty dobiera się do psa, a nie psa do sportów. A dla każdego coś się znajdzie.



(ten post ma przesłanie, ma uświadomić parę rzeczy. Nie napisałam go, by obrazić kogokolwiek, tylko po to, byście zauważyli co naprawdę się dzieje)

Tekst mojego autorstwa. 
Filmiki: YouTube
Zdjęcia: flickr.com

5 komentarzy:

  1. Masz 100% rację! Teraz istnieją tylko te psy. Denerwuje mnie to, bo wystarczy popatrzeć na pierwszy filmik z Yorkiem - jak szybki jest ten pies! Wystarczy chcieć, żeby coś osiągnąć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawdą jest, że z każdym psem można robić frisbee, czy też agility. W Polsce mamy kilka przykładów, że nawet z kundlem można zajść na szczyt!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten post jest śmieszny..
    http://www.youtube.com/watch?v=RSDDVGRyCIA - ten buldog jest leniwy, ociążały, ciężki, wolny, nie wiadomy. Nie wie kompletnie gdzie iść, w jaką przeszkodę, trzeba mu dosłownie palcem wskazać gdzie ma iść...
    Ten to jeszcze jeszcze, zwinny, szybki, chętny.. http://www.youtube.com/watch?v=56ta-yvhxhg&feature=endscreen&NR=1 -.
    Ten york - http://www.youtube.com/watch?v=E28hyGwRcCA - nawet nie umie złapać frisbee, i czym tu się chwalić? -.-
    Ten to jeszcze - http://www.youtube.com/watch?v=D2zu_atC16M - spk, zwinny, szybki, chętny, wie gdzie ma iść.
    Z bernardynem tak samo jak z yorkiem w agi. Chętny..

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzałam się z tym postem do przeczytania ostatniego zdania, gdzie zostały wspomniane szetlandy. Kocham tą rasę całym sercem, poznałam te psy nim dowiedziałam się o ich osiągach w sporcie (a to się stało gdy mój sheltie miał ok. dwa lata!). Poza tym szetlandy należą do ras ,,wypieranych" przez bordery (bo trza przyznać, że aussie robią się rzadsze). Sheltie akurat padają łupem wystawców, a nie sportowców (co akurat się zmienia i dobrze). Szetland jest postrzegany jako jazgot w dodatku lękliwy. Fakt, pies tej rasy może się taki stać, ale tylko jeśli trafi do osoby traktującej go jak maskotkę.
    Mam szetlanda sportowca (agility, posłuszeństwo, zaczątki weight pullingu, po kastracji zaczynamy próby z frisbee), drugim moim psem będzie też sheltie. I zawsze będę mieć szelciaki by udowadniać, że nie tylko bc potrafi! Więc szetlandy zaliczyłabym do grupy ,,wypieranych" ras ;)
    A poza tym zgadzam się z postem :)

    OdpowiedzUsuń